Fortuna Wyry - OKS JUWe Tychy Jaroszowice

Od początku meczu stwarzamy akcjeza akcją lecz gospodarze umiejętnie siębronią czekajac na kontry. W 20 minucie koronkowa akcja JUWe Leśniewski wbiega z piłka w pole karne lecz niedokładnie podaje do Firleja i obrońca w ostatniej chwili wybija piłkę. Po chwili z rzutu rożnego strzela głowa Mikolasz i piłkę zmierzającą w okienko wybija bramkarz. Niestety w 30 minucie gospodarze nas ukarali po raz pierwszy. Z rzutu wolnego po plaskim strzaje w pole karne piłka odbija sie rykoszetem i napastnik gości z metra dobija do bramki. W odpowiedzi dwie sytuacje miał Rafał Kaczmarczyk najpierw fatalnie kiksuje po strzale z 12 metrów a następnie po rzucie rożnym strzela głową z 5 metrów lecz bramkarz broni nogami. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i gospodarze w 41 minucie wyprowadzająkontrę, prostopadłapiłka i napastnik pokonuje Kwiatkowskiego. Po przerwie rzucamy się do odrabiania strat lecz wszystkie strzały w środek bramki pewnie broni bramkarz gospodarzy. Dopiero w 67 minucie strzelamy gola po rzucie wolnym na 20 metrze. Mikolasz strzałem w okienko pięknie pokonuje bramkarza. Wydaje sie że wyrównamy, bo osiągamy przewagę w grze. Niestety przytrafia nam sie olbrzymi błąd w niegroźnej sytuacje Hornik podaje do Kwiatkowskiego lecz za słabo i napastnik Fortuny przejmuje piłkę i strzela do pustej bramki. Nadal atakujemy lecz kaptanie w bramce spisywał sie bramkarz z Wyr broniąc strzały nawet w sytuacji sam a sam. Gratulacje dla zawodników z Wyr za skuteczność natomiast gra zawodników JUWe ładna dla oka leczbardzo nieskuteczna zaczyna być po prostu nudna